byłam na obozie, a dziś w nocy na koncercie.
na obóz wyjechałam 13 i spędziłam tam prawie dwa tygodnie w najlepszym,
na świecie towarzystwie.
było wiele niezapomnianych wydarzeń.
ciągłe śmianie się z wszystkiego i beczenie do i knew you were trouble po ciszy nocnej.
co jakiś czas były gry terenowe, a do jednej z nich musieliśmy zrobić sami pionek.
Mi mijają bardzo dobrze :) Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńiamfuckingcrazybutiamfreee.blogspot.com