A ja walczę z anginą 2 dzień... Bez antybiotyków... Bo nie mam możliwości iść do lekarza, bo siedzę na czeskiej wsi... Daleko od Polski... Noc miałam okropną... Zdycham! A ponadto muszę się córeczką zajmować, sama, z ryzykiem, że mogę ją zarazić... Ach to samotne wychowywanie... Buziaki kochana, zdrówka.
Ok dobranoc . ;)
OdpowiedzUsuńtofucute.com :)
OdpowiedzUsuńja już mam ferie i chora jestem :C
OdpowiedzUsuńhttp://sara-brych.blogspot.com/ <- zapraszam do obserwowania mojego bloga, dopiero zaczynam , mam nadzieję , że się spodoba :)
A ja walczę z anginą 2 dzień... Bez antybiotyków... Bo nie mam możliwości iść do lekarza, bo siedzę na czeskiej wsi... Daleko od Polski... Noc miałam okropną... Zdycham! A ponadto muszę się córeczką zajmować, sama, z ryzykiem, że mogę ją zarazić... Ach to samotne wychowywanie... Buziaki kochana, zdrówka.
OdpowiedzUsuńlilkastyle.blogspot.cz
Ja mam ferie. :)
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia.:D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na bloga.;)