mamy już połowę jesieni, za chwile zima, a ja nadal wspominam sierpień.
długo jeszcze tak będzie?
długo będę tęsknić za upalnymi dniami, spontanicznymi wyjazdami i ciągłymi spotkaniami z przyjaciółmi?
tęsknie za obozem, na który jeździłam przez 6 lat i to był mój ostatni tam wyjazd.
za cudownymi dziewczynami z pokoju, za koncertem, za przepięknym Krakowem.
miastem które kocham z całego serca i na pewno pojadę do niego jeszcze tysiąc razy.
za wyjazdem w góry z siostrą, to był wspaniały tydzień.
za nocnymi pogaduszkami, wypadami na basen i wyjadaniem Nutelli o 3 w nocy...
jednak trzeba iść do przodu.
następne dłuższe wolne dopiero na święta, więc trzeba zacząć planować.
może te dni będą też takie niezapomniane?
długo jeszcze tak będzie?
długo będę tęsknić za upalnymi dniami, spontanicznymi wyjazdami i ciągłymi spotkaniami z przyjaciółmi?
tęsknie za obozem, na który jeździłam przez 6 lat i to był mój ostatni tam wyjazd.
za cudownymi dziewczynami z pokoju, za koncertem, za przepięknym Krakowem.
miastem które kocham z całego serca i na pewno pojadę do niego jeszcze tysiąc razy.
za wyjazdem w góry z siostrą, to był wspaniały tydzień.
za nocnymi pogaduszkami, wypadami na basen i wyjadaniem Nutelli o 3 w nocy...
jednak trzeba iść do przodu.
następne dłuższe wolne dopiero na święta, więc trzeba zacząć planować.
może te dni będą też takie niezapomniane?